Każdy z nas pracuje stosując przeróżne metody. Chodzimy na
kursy, szkolenia…. każdy nauczyciel musi pogłębiać swój warsztat pracy.
Oczywiście nikt nas do tego nie zmusi, ale postęp technologiczny, zmiany
kulturowe czy migracje ludzi to wszystko wpływa na zachowania, zainteresowania
czy preferencje dzieci. To wszystko ma
odbicie w edukacji, aby uczyć dzieci trzeba mieć wiele pomysłów i cierpliwości,
a efekty zaskoczą nawet was samychJ
Ale do rzeczy, a raczej tematuJ
Co to jest „globalne czytanie”? W sieci jest dużo artykułów na temat metody
której twórcą jest Glenn Doman; dlatego też nie będę tu opisywała jej samej, a
raczej jak ją zastosować na zajęciach języka obcegoJ
Podobno metoda jest skuteczna, dlaczego podobno? Ponieważ ja
dopiero raczkuję w tej dziedzinieJ
W roku ubiegłym stosowałam ją jako „dodatek” do zajęć i powiem szczerze, że
jest możliwe aby nauczyć dzieci czytać w języku angielskim. Oczywiście wymaga
to systematyczności oraz planu działania. No i tu właśnie dochodzimy do sedna
tematuJ
Karty wyrazowe
Moje karty wyrazowe mieszczą się na poziomej kartce A4, są
tam dwa wyrazy na kartkę. Wydaje mi się że to odpowiednia wielkość aby dziecko
mogło swobodne zapamiętać. Czcionka jest koloru czarnego, tu może ktoś się
czepiać, że w oryginale jest czerwona ale wydaje mi się iż kolor czarny na
białej kartce jest znacznie bardziej przejrzysty i wyraźny niżeli czerwony.
Karty
wyrazowe z obrazkiem
Jak dobrze wiemy, samo czytanie nie będzie miało sensu jeśli
nie będziemy wiedzieli co to jest – to co właśnie przeczytaliśmy. Weźmy za
przykład wyraz „book”. Oczywisty, ale dla kogo? Dziecko wpierw powinno zapoznać
się z wyrazem w formie obrazkowej aby dowiedzieć się jakie ono ma znaczenie, a
dopiero potem utrwalić sobie obraz wraz z wyrazem aby dojść do karty wyrazowej.
Dziecko zapamięta znak graficzny wyrazu i połączy go ze znakiem obrazkowym.
Zwróćcie uwagę, iż karty (flash cards) które przygotowuję mają podpisy aby
dziecko już na etapie karty obrazkowej skojarzyło wyraz z obrazkiem co jest
bardzo ważne na tym etapie nauki.
Od czego
zacząć?
Oczywiście od wydrukowania i zalaminowania kart. Przygotuj
dzieci na to co będzie się działo. Ja przygotowałam salę tak aby wyrazy
towarzyszyły im na każdym kroku. Pomyśl co możesz podpisać. Wśród kart
znajdziesz takie które będą idealne do opisania elementów sali: door, window,
chair, table, books, games, scissors, glue, board, crayons i wiele innych. Codzienne
„opatrzenie się” z wyrazami pomoże je kojarzyć globalnieJ
Wydrukuj imiona dzieci, na początek pokazuj i czytaj,
następnie rozdawaj dzieciom – może to być część codziennej „rutyny” zajęć. Kolejnym etapem może być
losowe rozdanie kart z imionami, w pierwszej fazie dziecko trzyma kartę tak aby
inni widzieli i mogli siebie odszukać, w drugiej fazie dzieci mogą odczytać
imię i wyszukać jego właściciela. Wbrew pozorom nie jest to takie trudne.
Pamiętajmy że dzieci mają opisane szafki w szatni czy w sali, wszyscy mają do
nich dostęp i mogą codziennie „oglądać” napisy z imionami kolegów i koleżanek.
Dobrym pomysłem jest kalendarz klasowy (materiały do kalendarza dawno temu pobrałam z internetu). Mój składa się z dni
tygodnia (wszystkie są widoczne jednocześnie) nazw miesięcy (figuruje obecny)
pory roku (karta z nazwą aktualnej) pogoda (wspólnie ustalamy i doczepiamy).
Jest to pewien rodzaj nauki czytania globalnego. Kojarzą już dobrze im znane
grafiki i znaki i potrafią je odczytać. Nie myślcie sobie, że u mnie dzieci
załapały od razuJ
Wpierw więcej było mojego udziału nim doszło do momentu w którym odpowiadają na
moje pytanie o dzień czy miesiąc J
Dalszą strategię musisz opracować na poziomie własnej grupy,
tego jak szybko dzieci „załapią” to co im przekazujesz.
Czytanie
Nie wyobrażaj sobie zbyt wiele i nie zakładaj zbyt wiele aby
się nie rozczarować, że tyle się namęczyłaś a one książek nie czytająJ Na etapie edukacji przedszkolnej możemy doszukać się wielu sukcesów i niewątpliwie zaliczyć tu
można czytanie globalne wyrazów pojedynczych. Jeśli chodzi o całe zdania nie
mogą one być „wielowyrazowe” czy też z użyciem nieznanych znaków. Moja propozycja
jest taka aby włączać w to poznaną łatwą piosenkę, wiersz ilustrowany obrazem
czy książkę którą dzieci znają.
Za przykład podam wam piosenkę Super Simple
Song "Put on your shoes".
W piosence mamy czynność „Put on” oraz części
garderoby „shoes, jacket, scarf, hat”. Jeśli połączymy naukę za pomocą
flashcards, trochę zabaw ruchowych aby nie było nudy, śpiewanie piosenki
(najlepiej z możliwością jej zobaczenia na ekranie) i dodamy tu karty do
czytania globalnego w odpowiedniej kolejności możemy zabrać się do czytania czy
też tworzenia zdań. Wówczas zdanie „Put on your hat” nie będzie trudne, będzie
miało wszystko to co dziecko zapamiętało: słowa piosenki, obraz oraz znaki
(wyrazy). Zdania stworzysz rozkładając karty wyrazowe. Prościej będzie jeśli na
początek użyjesz wyrazu „hat” wraz z rysunkiem, da to dziecku możliwość
sensownego rozłożenia wyrazów w zdaniu.
Jak już zapewne
zauważyliście niektóre wyrazy występują na kartach „w parach” np. Do you like,
I like, Put on, I can’t…. Jest to celowe
gdyż dziecko uczy się struktur gramatycznych poprzez podanie gotowego wyrażenia
w konkretnej sytuacji np. weźmy pod lupę piosenkiJ
„Are you
hungry?”
"Do you
like broccoli ice cream?”
„Put on your shoes”
“Yes, I
can”
Wyliczać można wiele, ale chodzi o fakt że nikt nie uczy
dziecka w przedszkolu gramatyki a ono doskonale wie jak zapytać czy coś lubiszJ
To nie ten czas aby tłumaczyć dziecku że “Do” to element pewnego czasu który…. Dla
dziecka na tym etapie jest coś albo czarne albo białe, kiedy będziemy mieszać
te dwa kolory i stworzymy „czarno-biały” zrobimy prawdopodobnie dziecku
krzywdę, gdyż jego rozwijający się rozumek powinien dostać odpowiedź na tyle
oczywistą na ile jest w stanie ją pojąć.
Pamiętaj że dziecko
stymulowane do różnego typu akcji będzie szło na przód, ale zaprzestań tych
działań a ono stanie w miejscu.
Oczywiście są tacy wśród was którzy zapytają „po co to
wszystko”. A ja zapytam po co jesteś nauczycielem? Zapytaj siebie „Kim jest
nauczyciel?” Bo jeśli zostałeś nim dla pieniędzy to już zapewne wiesz że
majątku na tym nie zbijeszJ
Praca w pracy, praca w domu, wymyślanie, wycinanie i tworzenie. Wykorzystywanie
własnych materiałów i pieniędzy, zadajesz sobie pytanie czy ty na tym zarabiasz
czy dokładasz do „interesu”J
bardzo merytorycznie, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń